czwartek, 11 czerwca 2009

ARCHIWUM

Przeglądając swoje papierzyska natrafiłem na wielce ciekawe zapiski ,które robiłem będąc na terapii odwykowej.Co jakiś czas postaram się coś tutaj zamieścić. 18dzień terapii.25ty dzień abstynencji. Dzisiaj przedstawię swoja pracę tzw litraż. Pracę napisałem bardzo precyzyjnie i dokładnie dzięki dostępowi do historii swojej choroby i kartotek .Z samego faktu napisania rzetelnej pracy byłem zadowolony,natomiast wyniki jakie ona przedstawiała były dla mnie wręcz porażające.Wynikało z niej że w swoim życiu wypiłem ok 2500litrów czystego alkoholu co przeliczając na tzw półlitrówki dawało 12lat i 2miesiące w których wypijałem pół litra wódki codziennie.W tym samym dniu odbył się uroczysty bilans Stasia i Sławka.Do Sławka przyjechała cała rodzina w komplecie,to jest żona,córka i syn.Sławek mój współlokator bardzo często i ciepło mówił o swojej rodzinie.Taką sama rodzinę miałem kiedyś.Natychmiast stanęła mi przed oczami moja rodzina,której w praktyce już nie miałem.Rozpadła się przez moje picie.Poczułem się bardzo samotny,opuszczony,niekochany i zły na siebie.To zaś spowodowało niemiłe myśli że jestem do niczego i że jestem nic nie wart.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz